I pół roku minęło jak z bicza strzelił.
Czytam dużo różnych blogów, a o swojego nie mogę zadbać.
Gdzie byłam jak mnie nie było?
- w pracy. Nadal ta sama firma, inny dział. Niekoniecznie mi się podoba ...
- w Azji. Byliśmy w cudownej podróży poślubnej, mieliśmy okazję zwiedzić Tajlandię, Malezję i Singapur.
- w górach. Teraz kobieta z nizin kocha góry! I nawet te zaśnieżone.
Poniżej dowody:
 |
Bangkok, Tajlandia |
 |
Aonang, Tajlandia |
 |
Pangkor Laut, Malezja |
 |
Kuala Lumpur, Malezja |
 |
Singapur, Sylwester |
 |
Singapur |
 |
W tle najwyższy szczyt Alp szwajcarskich (Dufourspitze, 4634 m npm) |
 |
Matterhorn |
 |
I byłam jeszcze w fabryce czekolady! |