29.11.2012
capital cities
28.11.2012
wynajęcie mieszkania w CH...
.. to prawie jak konkurs albo rozmowa o pracę. Oto fragment ogłoszenia, na które natknęłam się na forum Polaków w Szwajcarii.
Jakiś absurd... list motywacyjny i list polecający od managera! Dobrze, że opinii sąsiadów nie potrzeba. Chociaż kto wie...
Jakiś absurd... list motywacyjny i list polecający od managera! Dobrze, że opinii sąsiadów nie potrzeba. Chociaż kto wie...
27.11.2012
19.11.2012
umiesz liczyć...?
Licz na siebie!
Ta dewiza ostatnio tłucze się po mojej głowie. Wiem, wiem, nie ma związków idealnych, ale może ja jestem stworzona do singielstwa (jest takie słowo...?)?
Zastanawiam się nad ozdobami świątecznymi, w zeszłym roku nasza choinka była bardzo skromna, w tym roku może będzie większa? Ostatnio na jednym z portali grupowych zakupów była do kupienia choinka ekologiczna - po świętach przyjeżdżał ktoś z firmy oferującej takie choinki, i jeśli będzie w dobrym stanie - zostanie zasadzona w lesie, jeśli nie - oddana do tartaku. Fajny pomysł!
Ja chciałabym kupić lampki, które można powiesić w oknie i tworzą taką a la firankę. Jutro wybiorę się do marketu budowlanego.
Choinka z zeszłego roku:
Ta dewiza ostatnio tłucze się po mojej głowie. Wiem, wiem, nie ma związków idealnych, ale może ja jestem stworzona do singielstwa (jest takie słowo...?)?
Zastanawiam się nad ozdobami świątecznymi, w zeszłym roku nasza choinka była bardzo skromna, w tym roku może będzie większa? Ostatnio na jednym z portali grupowych zakupów była do kupienia choinka ekologiczna - po świętach przyjeżdżał ktoś z firmy oferującej takie choinki, i jeśli będzie w dobrym stanie - zostanie zasadzona w lesie, jeśli nie - oddana do tartaku. Fajny pomysł!
Ja chciałabym kupić lampki, które można powiesić w oknie i tworzą taką a la firankę. Jutro wybiorę się do marketu budowlanego.
Choinka z zeszłego roku:
14.11.2012
no żesz...
I znów nie udało mi się zmobilizować, żeby napisać wcześniej. Ale już jestem i wracam z pisaniną.
Wróciliśmy z pięknej, ciepłej Barcelony. Znów odkrywałam jedzenie i przepyszne wina, zwiedzanie spadło na drugi plan. Te dwa tygodnie urlopu M. minęły tak szybko, i znów sama siedzę w domu i gapię się w komputer, oczywiście robię nie to co powinnam. Ech, trudno mi jest się zmobilizować do czegoś konkretnego ostatnio. Ale to chyba żadna nowość.
W poniedziałek poszłam biegać, po raz pierwszy! I całkiem nieźle mi wyszło, jutro powtórka.
Wspomnienia z Barcelony...
Wróciliśmy z pięknej, ciepłej Barcelony. Znów odkrywałam jedzenie i przepyszne wina, zwiedzanie spadło na drugi plan. Te dwa tygodnie urlopu M. minęły tak szybko, i znów sama siedzę w domu i gapię się w komputer, oczywiście robię nie to co powinnam. Ech, trudno mi jest się zmobilizować do czegoś konkretnego ostatnio. Ale to chyba żadna nowość.
W poniedziałek poszłam biegać, po raz pierwszy! I całkiem nieźle mi wyszło, jutro powtórka.
Wspomnienia z Barcelony...
Subskrybuj:
Posty (Atom)