14.03.2013

dwa dni i już!

Dwa okropne dni przede mną. A potem weekendowy relaks w jurtach na Rochers-de-Naye, mam nadzieję że nie będzie za zimno i że pogoda dopisze.
Przygotowania i stres mnie zjedzą... jeszcze tydzień! I będę panią T.


4 komentarze:

  1. Oh, wow, gratulacje :)))
    Ale chill out, bedzie dobrze :))
    A ja lece na samolot!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :) mam nadzieję że pobyt w Londynie się udał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej, gdzie mój komentarz się podział?
    Tak czy siak opowiadaj jak było!!! No i jakieś fotki plizzzzz

    OdpowiedzUsuń
  4. no będą... wszystko będzie, ale teraz czas na odpoczynek... ;)

    OdpowiedzUsuń